Czy to już koniec? Nic już nie wymyślę......
Kiedy czytam, słucham o tym co w dzisiejszym świecie się liczy to aż mi skóra cierpnie.Nie mam pojęcia czy dotrzymam kroku dzisiejszemu pędowi życia Ja jako jednostka ludzka mam być kreatywny i wymyślać innowacyjne produkty i usługi, aby je można sprzedać na trudnym dla producenta i handlowca rynku.
Każdego dnia szybciej lepiej doskonalej, już nie wystarcza. Musi być coś nowego nie odkrytego i dającego się szybko urzeczywistnić materialnie w postaci produktu lub usługi.
Takie rzeczy wymyślają ludzie kreatywni, ale jak to modne słowo kreatywność zaszczepić u siebie. Poruszając się w swoim środowisku żyję tu i teraz. Co miałbym wymyślić przecież wszystko już jest. Codziennie kilka życiowych prozaicznych problemów niszczy moją kreatywność i sprowadza mnie w niziny mojej egzystencji. Muszę jeść jak i moja rodzina, więc muszę pracować, aby zapewnić byt bliskim a gdzie ułańska fantazja. Fantazja śpi a podświadomość podpowiada ok, dobrze, wymyślisz coś nowego ale jutro dzisiaj pracuj i zarabiaj.
Jeżeli nawet chciałbym coś wymyślić to mój umysł porusza się w moim świecie i kreatywność jest tłumiona przez rzeczywistość która mnie otacza. Z góry wiem, iż pomysł nie wyjdzie, nikt tego nie będzie chciał. Produkt ma być praktyczny a nie wymyślny, ludzie nie mają pieniędzy wiec kupują rzeczy potrzebne i praktyczne. Tak podpowiada nam podświadomość , która na podstawie życiowych doświadczeń podpowiada nam rozwiązania sprawdzone i torpeduje nowe pomysły.
A gdyby tak.................................
Jeszcze raz zdecydować się uruchomić moją kreatywność!
Chcąc uruchomić moją kreatywność po części muszę oszukać podświadomość, gdyż ona podsuwa pomysły które są już sprawdzone. To moje doświadczenia, które nabyłem, to moja strefa komfortu ogranicza nowe pomysły. Podświadomość boi się wyjść poza krąg bezpieczeństwa nawet na krok.
Co muszę zrobić?
Muszę spojrzeć na problem z boku, z dystansu.
Jak to zrobić?
Pomyśl iż problem nie dotyczy ciebie, a kogoś znajomego. Twój znajomy mieszka gdzieś daleko na drugiej półkuli. Jednak znajomy problem musi rozwiązać dopiero za kilkadziesiąt lat. Spróbuj teraz pomyśleć o problemie myślę iż jesteś w stanie dużo więcej wymyślić i będziesz bardziej twórczy niż wtedy kiedy myślałbyś iż problem należy do ciebie. Łatwiej się wymyśla rozwiązania dla kogoś gdyż nie patrzymy wtedy tak bardzo praktycznie gdyż przecież to nie my będziemy musieli wykonać to zadanie. Możemy wtedy puścić wodze fantazji.
Kolejnym elementem który może pomóc w obudzeniu kreatywności będzie czasami odpuszczenie sobie i zrobienie sobie przerwy od problemu. Myślenie non stop o problemie zamyka nam drogę do rozwiązania. Puszczenie myśli w inną stronę, skierowanie na zupełnie inne tory przynosi ciekawe obserwacje. Otwarcie drzwi wolnym myślom nie związanym z obecną sytuacją powoduje częstokroć odkrycie całkowicie dobrego i praktycznego rozwiązania problemu. Nie skłamię tutaj, gdy powiem, że często dobre pomysły powstają pod prysznicem, czy w samochodzie lub w innej niespodziewanej sytuacji. Tak, nasze myśli biegają w rożnych kierunkach i w tym jednym momencie przychodzi właśnie rozwiązanie naszego problemu.
Często słyszałem, iż aby oczy mogły wypocząć dobrze jest spojrzeć na zielony kolor. Prawda, oczy wtedy odpoczywają, ale dodatkowo pobudzany jest nasz mózg do pracy, dzięki czemu nasza pomysłowość wzrasta.
Mamy miesiąc maj, gdzie za oknem rośnie tyle zdrowego dopalacza dla naszego mózgu. Na każdym kroku zielona trawa, piękne zielone rośliny udekorowane pięknymi kwiatami. Radość dla oka, moc dla umysłu.
Może więc warto zrobić sobie przerwę i puścić wodze fantazji, uwolnić myśli od codziennego zgiełku. Niech wolne myśli serfują po błękitnych oceanach wszechświata niczym nie ograniczone. Nasz zmysł wzroku niech zobaczy piękno przyrody, piękno zielonego koloru. Zmysł węchu wyczuje cudowny zapach budzącej się wiosny, budzącego się życia. Dotknijmy fizycznie i mentalnie tego cudownego otaczającego świata a wtedy nasz kreatywny umysł podsunie nam rozwiązania na które tak dawno czekaliśmy.
Komentarze
Prześlij komentarz