Smutne oczy , smutna twarz .Dlaczego?

Słoneczny dzień, jasne słońce na niebie oświetla kolorowe liście na drzewach. W taki dzień chce się żyć i przenosić góry. Czasami jednak potykamy się o kolejne problemy i niedogodności które nas spotykają niby tak przypadkiem. 
Sam w ostatnim czasie zmagałem się z tymi malutkimi kamieniami znajdującymi się na mojej drodze. Czy wtedy robisz to samo co ja zrobiłem?. Usiadłem sobie w fotelu i zacząłem sobie malować różne wizje moich problemów  Wybiegałem w przyszłość i wracałem do przeszłości a problem nie stawał się mniejszy tylko rósł w oczach z kamyczka zrobił się kamień. I tak sobie myślę iż gdyby nie mój wewnętrzny głos to sam stworzyłbym sobie ogromną górę z kamienia. Zamartwiając się pomyślałem iż coś robię nie tak, skoro sam staram się pomagać innym w utrzymaniu dobrego humoru i chcę zarażać swoich czytelników pozytywnym nastawieniem to sam nie mogę poddawać się negatywnym emocjom.
Dosyć, tak nie mogło dłużej być przecież problem nie może kierować moim życiem pomyślałem. Problem powinienem  rozwiązać a nie go potęgować. Zamartwianie się szkodzi naszemu zdrowiu a nie rozwiązuje problemu.
Niewinne chwile zmartwień i zamyślenia powodują zawsze starty w naszym zdrowiu. Nasza europejska cywilizacja ogólnie lubi się zamartwiać a osoby szczęśliwe i nie zamartwiające mogą być uważane za dziwaków. 
W trudnych sytuacjach tak niewiele nam potrzeba, wystarczy rozluźnienie ciała kilka głębokich oddechów w ten sposób dajemy sobie kilka chwil na złapanie oddechu,  poukładanie sobie myśli.Każda maszyna ma swoje kontrolki które w ściśle określony sposób informują nas o jej stanie. Sami też wysyłamy sygnały mówiące o stanie  naszego ducha. Naszymi wskaźnikami są nasze oczy . To one maja pierwszy kontakt z otoczeniem, reagują na wszystko co nas otacza  Oczy zdradzą stan w jakim się znajdujemy. Jak często widzimy ludzi i po pierwszym spojrzeniu możemy powiedzieć iż ta osoba ma problemy gdyż miała smutne oczy. Chcesz wysłać do znajomych pozytywny sygnał to uśmiechnij się oczami a na pewno zostanie on pozytywnie odczytany. 
Nie zdajemy sobie sprawy z tego ile mamy w sobie energii do pokonywania trudności. Jest ona głęboko schowana musimy się tylko do niej dokopać. Nauczyliśmy się  przebywania w stanie napięcia i bez tego dreszczyku emocji jest nam wielokrotnie nudno. A przecież jest tyle  radości na świecie. My jednak skupiamy się na problemach które są nam podsuwane przez innych. Czy są one jednak najważniejsze?
Uwolnijcie swoje myśli, usłyszcie szum wiatru. Poczujcie w sobie małe dziecko które śmieje się do  każdego kto da mu odczuć ciepło i radość. Jest ufne i nie osądza. 
Zmartwienia niszczą nas skupiamy się wtedy na tym co złe a przecież tak nie musi być. Nie musimy być samotni tak wiele piękna nas otacza. Wyjdź na spacer zobacz to na własne oczy, poczuj świeży powiew wiatru zobacz to czego normalnie byś nie zobaczył. Tego Ci życzę.

Komentarze

Popularne posty