Noworoczne plany, noworoczne nadzieje a co dalej........

    Właśnie przywitaliśmy Nowy Rok. Na początku tej drogi wiążemy z nim wielkie nadzieje na duże i małe zmiany. Same upływające dni nie przyniosą nam jednak zmian, jeżeli sami nie uzmysłowimy sobie kilka ważnych spraw.
1.     Wszystkiego, czego chcemy doświadczyć w życiu nie dostaniemy na talerzu, gdyż nasze życie i nasza rzeczywistość zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
2.     Wszystko to, czego doświadczymy w tej rzeczywistości jest tylko doświadczeniem, które może nas czegoś nauczyć lub nie wyciągniemy ze swoich przeżyć żadnych wniosków. Potraktujmy nasze doświadczenia jak film oglądany w kinie. Nie bierzmy sobie wszystkiego do serca, bierzmy to co dobre a złe rzeczy modyfikujmy i wprowadzajmy jeszcze raz.
3.     Wiele z naszych postanowień może wydać się niemożliwie do wykonania, nie martwcie się tym nie bądźcie recenzentem swoich myśli. Duże i małe rzeczy maja początek w pomyśle a pomysł wykluwa się w naszych głowach. Nie bójcie się marzyć, nie bójcie się chcieć.
4.     Macie wszystkie umiejętności i możliwości, aby realizować swoje marzenia. Jest tylko jedna przeszkoda na drodze do ich osiągnięcia. Od osiągnięcia celu dzieli nas odległość czasami mniejsza, czasami kręta i długa. Nie rezygnujcie za szybko, gdy po drugim zakręcie nie widzicie rozwiązania, nie zatrzymujcie się w połowie drogi.
5.     Dokonajcie wyboru i wykorzystujcie okazje, które po drodze otrzymacie. Musicie zdecydować się, czego chcecie doświadczyć.
6.     Kiedy już narodzi się myśl, ukształtuje pomysł, doceńcie swoje umiejętności, doceńcie okazje musicie wtedy pozwolić spełnić się tym myślom i nie odrzucać ich na samym początku wmawiając sobie, że jest to nie możliwe.
Opowiem Wam krótką historię….

    Wiele lat temu nad spokojne równiny nadeszły ciężkie chmury, z których padał rzęsisty deszcz. Ten spokojny region nieuchronnie czekała powódź. W pewnym domu na polanie mieszkał bardzo wierzący starszy pan. Na wieść o zbliżającej się powodzi nie przeraził się gdyż wierzył, iż Bóg go uratuje. Woda zbliżała się a on ufnie czekał na ratunek. Kiedy woda była już bardzo blisko przyjechali strażacy i chcieli mu pomóc on jednak odmówił gdyż czekał na ratunek od Boga. Woda wzbierał a on dalej czekał wchodząc na wyższy poziom domu. Ratownicy przepływający łódką koło jego domu chcieli go zabrać na pokład jednak on znowu odmówił. Woda dalej wzbierała a on wszedł na dach, aby uciec wodzie i czekać na ratunek od Boga. Po niedługim czasie woda zalała cały dom a odrzucający pomoc mieszkaniec tej miejscowości utopił się. Kiedy dotarł do nieba miał ogromne pretensje do Boga, że ten go nie ocalił. Na swoje pytanie otrzymał jednak prostą odpowiedź:  „Byłem po Ciebie trzy razy, byłem strażakiem, przypłynąłem na łódce i przyleciałem helikopterem a Ty za każdym razem nie chciałeś pomocy gdyż czekałeś na wielki i spektakularny cud. Dawałem Ci szansę na ratunek i myślałem, że którąś wykorzystasz a Ty za każdym razem rezygnowałeś". Tak samo jest z nami, mamy wielkie oczekiwania a nie słuchamy sygnałów jakie podpowiada nam życie i żyjemy tak byle jak. Życie każdego dnia daje nam znaki, co i jak robić, aby zrealizować swoje cele. Często przy całym zgiełku dnia codziennego nie zauważamy ich. Musimy jednak tak żyć, aby je zauważyć. Może warto cieszyć się tym, co dostajemy każdego dnia a nie marzyć o fortunie w przyszłości czy rozpamiętywać porażki, które już były.
   Zmieńmy to w 2016 roku cieszmy się słońcem, wiatrem mrozem, śniegiem i deszczem. Nie absorbujmy swoich myśli sprawami, na które nie mamy wpływu, zmieniajmy to, co możemy zmienić. Świat z tej perspektywy jest zupełnie inny.  

Komentarze

Popularne posty